Przejdź do treści
Strona główna » Blog » delivery » Wolt utajnia stawki za dostawy

Wolt utajnia stawki za dostawy

Kiedy wydawało się, że Wolt nie może już niżej upaść w relacjach z kurierami, dziś wieczorem ludzie zarządzający niebieską apką postanowili zachować się w stylu kultowego „ja nie mogę? To tera patrz”. Co konkretnie się stało? Stanisław wysłał kurierom wiadomość, że od 6 listopada Wolt utajnia stawki za dostawę.

Kolejna „super zmiana”

Oczywiście jak zwykle przy wprowadzaniu niekorzystnych dla kurierów zmian Wolt ogłasza to jako sensacyjnie wspaniałą wieść dla kurierów. Jak widzicie obok – według oficjalnej narracji – utajnienie stawek ma pozwolić Woltowi na płacenie nam więcej w zależności od warunków w danym momencie. Nie dajcie się zwieść. Gdyby intencje Wolta były czyste, zmiany wprowadzane by były na bieżąco, ale transparentnie. Tak, jak to się dzieje w pozostałych apkach. Zdarzało się to też już zresztą w tym roku i samym Wolcie (podnoszenie bazy w poszczególne dni). Takie informacje można wysyłać za pomocą wiadomości w apkach, smsem, czy wiadomością push up na smartfonie. Wolt mógłby też śladem innych apek wprowadzić strefy i mnożniki, które dałyby mu jeszcze większe i bardziej elastyczne możliwości reagowania na warunki zewnętrzne. Zapewne zresztą w praktyce takie właśnie zmiany zaszły w algorytmie. Zamiast wprowadzić te bieżące reagowanie przejrzyście, Zarządzający niebieską apką w Polsce, zdecydowali się jednak na bezprecedensowy krok. W jego efekcie od poniedziałku nie będzie żadnej oficjalnej informacji o stawkach jakie firma będzie proponować za dostawy. Poszczególne kursy będą wyceniane oddzielnie.

Skąd taka decyzja?

Wolt utajnia stawki za dostawę

Odpowiedź jest raczej oczywista. Wolt w lutym zrobił zmiany, które były – delikatnie rzecz ujmując – niekorzystne dla kurierów. Co więcej z biegiem czasu stawki były sukcesywnie pogarszane, żeby latem praktycznie sięgnąć dna. Mniej niż 2zł za kilometr, momentami 4zł bazy i to bez żadnych mnożników… No cóż, wystarczy spojrzeć na moje tabelki BUWoS, żeby zobaczyć jak to wygląda na tle konkurencji. Co więcej, te najgorsze-letnie stawki utrzymują się do dziś, mimo że konkurencja już od kilku tygodni polepsza warunki proponowane dostawcom. Utajnienie stawek pozwala de facto, w ogólnie ich nie podnosić. Jak będzie problem to się podniesie, a tak to kto wie? Może znajdą się tacy, którzy powożą za drobne nawet zimą.

W najlepszym interesie Wolta jest więc ukryć te kompromitujące informacje przed kurierami. Być może jeszcze bardziej trzeba je ukrywać przed osobami, które dopiero rozglądają się za tym, którą apkę wybrać na początek kurierskiej przygody. Wolt od ładnych paru miesięcy przecież bombarduje Facebooka oderwanymi od rzeczywistości reklamami, w których namawiają do pracy dla nich sloganem „zarabiaj nawet 50zł/h”.

Zburzone zaufanie

Zapewne znajdą się – najczęściej nowi – dostawcy niebieskiej apki, którzy przyjmą dzisiejszą wiadomość Stasia za dobrą kartę. Niestety jestem zmuszony sprowadzić Was nieco na ziemię. Wolt zawsze najmniejsze nawet zmiany ogłasza jako wspaniałe wieści dla kurierów. Nie inaczej było w lutym, kiedy bardzo korzystne warunki z jakich zawsze słynął Wolt legły w gruzach wraz ze zmianą sposobu naliczania stawek. W tamtym czasie dział odpowiedzialny za komunikację z dostawcami posunął się nawet do ordynarnego oszustwa. Ogłaszając zmiany podał nam „przykładowe stawki” wyższe o około 30% od tego, co w rzeczywistości wprowadzono. Chcecie się pośmiać? To proszę bardzo oto one:


Stawki bazowe wynosić będą 4zł (samochód / skuter) i 5zł rower.

Kilometrówka: rower ma 3,11zł za kilometr, skuter 3,57zł/km, a Samochód 3,88zł/km.

Sami widzicie po jakich stawkach jeździcie w rzeczywistości. Tu też pojawia się kolejna korzyść dla Wolt z utajnienia stawek. W lutym kiedy minie rok od zmiany systemu, nikt nie będzie miał nawet jak ich rozliczyć z tego co nam obiecano. Sam planowałem napisać taki tekst, w którym porównałbym te przykładowe stawki z rzeczywistymi na przestrzeni roku.

Wolna amerykanka

Chciałbym jeszcze zwrócić Wam uwagę na ostatnią i być może kluczową w tym wszystkim kwestię. Po utajnieniu stawek, Wolt nie musi już nawet nas informować o kolejnych zmianach w systemie. Usuniemy opłatę za dojazd do knajpy? Spoko, teraz nie musimy już ich o tym informować. Zlikwidujemy bazę? Czemu nie, jest lato niech śmigają za samą kilometrówkę. Takich pomysłów dałoby się jeszcze trochę wymyślić, ale daruję sobie, bo jeszcze któryś wykorzystają.

Nie dajcie sobie zamydlić oczu

Na koniec mała uwaga. Wkrótce do Maków wchodzi kanapka drwala. Pogoda też ostatecznie nie będzie piękna aż do końca roku. W całej branży okres prosperity wchodzi coraz mocniej. Wolt żeby realizować zamówienia będzie musiał w najbliższym czasie dawać solidne stawki za poszczególne kursy. Na każdej apce wszyscy będziemy przez najbliższych kilka tygodni zarabiać coraz więcej. Na Wolt zapewne też. Moment utajnienia stawek jest więc idealny. Prawdziwość dzisiejszych słów Stasia zweryfikujecie więc zapewne dopiero w przyszłym roku.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli moje teksty pomogły Ci, albo po prostu uważasz je za wartościowe, możesz wesprzeć mnie za pomocą powyższego guzika:)

4 komentarze do “Wolt utajnia stawki za dostawy”

  1. Nie pomyślałeś o tym, ze to co robią teraz to defacto pierwszy etap na przejścia właśnie do mnożników i podwyższania stawek jak w Glovo czy Uber? Te aplikacji już dawno nie prezentują stawek podstawowych jak robi to Wolt, wiec moim zdaniem zmiana naturalna i czysto techniczna.
    Sprawdziłem tez Twój kalkulator i ten niestety nigdzie nie bierze pod uwagę bonusów w Wolt, a to one właśnie proste do zdobycia są główną składową całej stawki . Prosta matematyka. Wykonując 10 zamowien w czasie największego ruchu zawsze zarobię więcej niż w Glovo w Wawie.
    Kurier Wawa, skuter pozdrawiam

    1. Oczywiście, że na Bolt i Uberze są znane zarówno stawki, jak i mnożniki. Gdyby było inaczej, to nie mógłbym robić tabelek.
      Odnośnie bonusów, to na Uberze są one lepsze niż na Wolcie. Teraz codziennie jest 60zł za 15 kursów, na które masz CAŁY DZIEŃ. W dodatku z progiem, że po 7 dostajesz 25zł a po następnych 8 35zł. Do tego często dochodzą bonusy 25zł za 6 kursów w godz 12-15 i 18-21 więc de facto sporo kursów robisz na PODWÓJNYM BONUSIE 🙂 Na Bolcie bonusy są gorsze bo całotygodniowe, ale jak ktoś dużo jeździ może wyjąć nawet 400zł z tego.

  2. Przecież każdy wie o, co chodzi. O kontrolowaną obniżkę. Dobrze ze o tym piszesz wprost. Może to w jakiś sposób ostrzeże nowych.

    W końcu abonament na dostawy dla klientów musi się zwrócić woltowi.
    Każdy klient może teraz zakupić sybskrycje Wolta. Za 15 zl miesięcznie (pierwszy miesiąc gratis). Nawet ja zakupiłem, i w końcu nie płacę 10 zł za dostawę a mam to w pakiecie za 0 zł. W ciągu dwóch dni zrobiłem normalnie dwa zamówienia za minimalna 30 zł. Z pozycji klienta to jest mega.
    Jednak pieniądze nie rosną na drzewach. Skądś wolt musi wziąść te pieniądze na zapłaty dla kurierów, tak już wiemy że weźmie obniżające stawki.
    Mam nadzieję że klienci i restauracje to zweryfikują. Bo zimne jedzenie będę reklamować na wartość całego jedzenia. Spóźnioną dostawę także.
    A w Wolt + wszedło 80% resta i sklepów z mojego nieduzego miasta.

    Jak myśli o podwyżce i będzie lepiej, to chyba się nie wyspał i miał mokry sen o podwyżce…

    Wolt xD

  3. Przyjaciel ty nawet nie masz chyba pojęcia na czym zarabia Wolt.
    Od każdego rachunku pobierają procent od 20 paru do ponad 30 % z paragonu . Za każdą minutę opóźnienia w restauracji pobierane są kary . Więc wszystko mają wkalkulowane i nadal Staś cię rypie dzień w dzień

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *