Przejdź do treści
Strona główna » Blog » Bolt Courier » Ranking appek dla dostawców jedzenia cz.1

Ranking appek dla dostawców jedzenia cz.1

Blisko półtora roku temu napisałem dla Was artykuł, w którym porównałem Wolt i Uber Eats pod względem samych aplikacji (softu). Od tego czasu nie tylko aplikacje te trochę się pozmieniały, ale również zdobyłem już rok doświadczenia w korzystaniu z apki Bolt Courier. Wydaje mi się więc, że jest to dobry moment, żeby zrobić taki nieco okrojony ranking platform delivery właśnie pod kątem oprogramowania, które nam udostępniają. Okrojony dlatego, że nie korzystałem nigdy z appek Pyszne.pl i Glovo, a także dlatego, że od blisko roku nie korzystam już ze Stuarta. Z pewnością francuska appka zajmowałaby najniższą lokatę w takim zestawieniu. Ich appka jest fatalna – nieintuicyjna, pełna absurdów i z bardzo słabym supportem.

Przejrzystość i intuicyjność

W ten sposób postanowiłem nazwać to, na ile dana appka jest wygodna i łatwa do opanowania. Z pewnością w tej kwestii wyróżnia się Wolt Partner. W niebieskiej apce, wszystkie kwestie jakie postanowiła udostępnić nam firma znajdują się w jednym mało skomplikowanym menu. Także informacje potrzebne podczas dostawy są bardzo przejrzyście pokazane na kartach związanych z przyjmowaniem zamówienia i jego wykonywaniem. Aplikacja Wolta jest prosta i – moim zdaniem – po prostu estetyczna. Nowy użytkownik w mig zorientuje się w jaki sposób ją obsługiwać. Oczywiście wpływ na to ma też fakt, że Wolt zbyt wielu opcji w aplikacji nie udostępnia. Mamy tam dostępne wszystko co jest niezbędne i raczej nic ponadto.

Dla porównaniu w Uber Driver jest sporo niuansów, które nie są może niezbędne do dostarczania, ale mogą się przydać. W efekcie o ile appka ta jest po prostu ciekawsza, to jednak w niektórych kwestiach jest znacznie mniej intuicyjna i może być potrzebne nieco więcej czasu, aby nowy kurier nauczył się korzystać z niektórych – czasem nawet tych istotnych – kwestii. Warto tu też dodać, że niektóre sprawy, które w Uberze, czy Bolcie jesteśmy w stanie załatwić sami, w Wolt wymagają kontaktu z supportem. Z pewnością to też wpływa na prostotę niebieskiej appki. Z drugiej strony należałoby się zastanowić, czy ta prostota nie staje się przez to tylko pozorna.

Bolt Courier jest w tym temacie gdzieś pośrodku. Z jednej strony daje więcej możliwości, niż Wolt Partner, a mniej niż Uber Driver. Jest więc co do zasady – odpowiednio w stosunku do tamtych appek – mniej lub bardziej skomplikowana. Z drugiej jednak strony mam wrażenie, że jak na funkcje jakie są kurierowi udostępnione, jest jednak mało intuicyjna. Nowy kurier musi się czasem naszukać istotnych informacji, a części z nich w ogóle nie znajdzie.

Ocena

Wolt: 5/5
Bolt: 4/5
Uber 4/5

Mapa i nawigacja

Mapa Uber

Każda z tych trzech aplikacji ma własna wbudowaną mapę. Osobiście najbardziej podoba mi się, że mapa Uber Driver. Na pierwszy rzut oka widać, że jest najbardziej przejrzysta, a w ciemnym trybie (którego używam) kolorystycznie przyjemna dla oczu. Bardzo dobrze dostosowuje też wielkość pokazywanego fragmentu do potrzeb użytkowania w danym momencie. To co dodatkowo ją wyróżnia to fakt, że w przeciwieństwie zarówno do Wolt Partner i jak Bolt Courier, nie widzimy na niej zbędnych informacji o lokalnych usługach dostępnych w okolicy. Mapa Ubera pokazuje tylko to co jest istotne, ulice i ich nazwy, część restauracji, a także coś czego nie ma a powinno być w innych appkach – ulice czasowo wyłączone z ruchu.

Kiedy nie ma aktywnego questa widzimy też strefy z aktualnymi mnożnikami. Niestety od długiego już czasu w appce występuje bug i kiedy quest jest aktywny, linie stref zamieniają się w jakiś nonsensowny zbiór kresek na mapie. Ciekawą opcją są wyświetlane w czasie rzeczywistym hot-spoty. Nie działa to może wybitnie, ale mniej więcej można na ich podstawie – z pewną dozą ostrożności – wyciągać wnioski o aktualnym zapotrzebowaniu na kurierów.

Mapa Wolt

Do mapy Wolta też trudno się jakoś szczególnie przyczepić. Zastrzeżenia może budzić nieco męczący intensywnie czarny kolor (w trybie ciemnym). Także wspomniane już zbędne napisy z randomowymi – nie mającymi nic wspólnego z naszą pracą – miejscami mogą przeszkadzać. Przyczepić się można też czasami co do samego działania mapy, ale o tym w innym dziale naszego porównania.

Mapa Bolt

Mapa Bolt Courier od niedawna wyróżnia się nakładką ze strefami i obowiązującymi w nich mnożnikami. Po kliknięciu w daną cyfrę, można też sprawdzić mnożniki w strefie na cały dzień. W zależności od wysokości mnożnika strefa podświetla się na określony kolor. W jasny sposób widzimy więc, gdzie w danym momencie Bolt płaci więcej a gdzie mniej. Problem w tym, że odkąd wprowadzono tę nakładkę, starsze telefony miewają problemy z udźwignięciem działania appki. Zdarza się, że przez to zdecydowanie za bardzo muli. W takim przypadku można sobie tę „kolorowankę” wyłączyć. Po prawdzie szkoda jednak to robić, bo jest to rzeczywiście przydatna opcja. Bardzo fajne w mapce z Bolt Courier jest, to że gdy przybliżymy sobie mapkę to rozrysowane są budynki. To bardzo pomaga w końcowym etapie dostawy i zdecydowanie tego brakuje u konkurencji.

Niestety, żeby nie było zbyt – nomen omen – kolorowo, Mapa Bolt food fatalnie dostosowuje pokazywany rozmiar mapy. Dość powiedzieć, że bywa tak, że po włączeniu apki wyświetla nam się mapa nie tylko Naszego miasta, nie tylko całej Polski, nie nie… jeszcze nie skończyłem 😀 całej Europy…. no nie. Wyświetla nam się cała Europa i Afryka! I potem ręcznie przybliżasz, żeby zobaczyć w pożądanym rozmiarze miejsce w którym jesteś. Oczywiście to nie jest reguła, zwykle widzimy mniej więcej pożądaną część mapy.

Nawigacje

Każda z aplikacji pozwala wybrać nawigację jaką możemy sobie z jej poziomu uruchomić podczas dostawy. Wolt Partner proponuje: Mapy Google, Waze, Here WeGo, Yandex.maps i 2GIS. Bolt. Nawigację możemy ustawić w trybie samochodowym, rowerowym, lub pieszo. Bolt Courier daje natomiast Waze i GoogleMaps. Nie mamy do wyboru trybu, więc zakładam, że dana nawigacja odpala się w trybie jaki mieliśmy ustawiony w telefonie.

Uber Driver z zewnętrznych apek proponuje tylko GoogleMaps, który można ustawić w takich trybach jak na Wolcie. To co odróżnia w tej kwestii Ubera od konkurencji to fakt, że bezpośrednio w apce jest włączona ich własna nawigacja. Nie jest ona doskonała i przy dostawach w miejsca, które słabo znamy, lepiej skorzystać z Googla, lub użyć własnej, preferowanej apki. W łatwiejszych dostawach nawigacja Ubera daje jednak radę. Ciekawe jest też to, że w trakcie przejazdu kurier może zgłaszać błędy nawigacji, takie na przykład jak brak możliwości skrętu w proponowaną drogę, czy zamknięte ulice.

Mapy a wyliczanie stawek

Kurierom zmotoryzowanym Uber wyświetla proponowaną trasę. Kurierzy rowerowi najczęściej jej nie widzą. Jednak już przy odbiorze zamówienia pojawia się licznik odległości do klienta. Najczęściej jest on zbieżny z kilometrówką jaką później wypłaci Uber. Z moich obserwacji wynika, że nawigacja Ubera liczy dystans dostaw rowerowych według trasy którą musiałby pokonać przepisowo po dostępnej dla rowerów infrastruktury. W efekcie za większość kursów na tej platformie, kurierzy rowerowi dostają więcej pieniędzy, niż by wynikało z rzeczywiście pokonanego dystansu.

Bolt i Wolt mają chyba niestety wręcz przeciwne podejście. Po pierwsze obie firmy wyliczają dystans na postawie nawigacji Open Street Maps, której… nie udostępniają w swojej appce! Po drugie ustawienia tej nawigacji dla kurierów rowerowych zdają się wyliczać trasę po najkrótszej fizycznie dostępnej trasie, takiej jaką może pokonać pieszy, a nawet gorzej. Na obydwu aplikacjach dostawałem już kursy, w których zapłata wymuszała drogę wiodącą przez dzikie przejścia przez tory kolejowe!

Ocena:
Uber 5/5
Wolt 4/5
Bolt 4/5

Support

Pisząc ten artykuł zdałem sobie sprawę, że zaczyna on swoimi rozmiarami przypominać już małą książkę, więc zmuszony jestem podzielić go na dwie części. Logicznym byłoby teraz omówić jakie możliwości poszczególne appki dają podczas samej dostawy. Ten fragment jednak jest tak długi, że postanowiłem opublikować w oddzielnym tekście za kilka dni. W tym tekście przejdźmy więc dalej. Następny element do opisania to

Kontakt z supportem w poszczególnych apkach.

Kiedy pisałem Wam tekst Driver vs Partner sprawa była jasna. Wolt miał super support, a Uber prawie, że go nie miał. Przez ten czas trochę się pozmieniało i z pewnością dystans pomiędzy apkami się zmniejszył. Wolt eksperymentował z chatbotem, którego zadaniem było ułatwienie doboru tematu z pracownikiem firmy. Ostatnio jednak wycofał się z tego i wprowadził nowy chat, oparty niejako podobnie jak w innych appkach o dział pomocy. W przeciwieństwie do Uber i Bolt w Wolt Partner mamy możliwość wejścia na chat bezpośrednio. Tam pojawiają się poszczególne tematy pomocy, najczęściej bardzo zdawkowo opisujące daną sprawę. Po wybraniu któregoś z nich mamy zwykle możliwość połączenia się z działem supportu. Dany konsultant przyłącza się zwykle do rozmowy bardzo szybko (choć nie jest już z tym tak dobrze jak dawniej), a rozmowa od samego początku ma przyjazną – można by powiedzieć koleżeńską – atmosferę. W Bolt, czy Uber kontakt ma raczej charakter formalny.

W Uber Driver przyzwyczailiśmy się, że wsparcie jest na żenującym poziomie.

Ostatnio jednak widać, że firma robi pewne kroki w dobrą stronę. Przede wszystkim lepiej posegregowano działy pomocy i teraz trochę łatwiej jest nam znaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Ta część aplikacji wciąż jednak jest niemożebnie rozbudowana i leniwy lub początkujący kurier może się łatwo zniechęcić zanim dotrze tam gdzie by chciał.

W wielu tematach pomocy dodane zostały narzędzia mające za zadanie możliwość rozwiązania problemu, jaki może mieć kurier. Pojawiają się okna, w których możemy wgrać zdjęcie, czy też wypełnić formularz kontaktowy w danej sprawie. W innych natomiast możemy połączyć się z chatem, gdzie konsultant odpowie na nasze pytania. Chat ten niestety zwykle nie jest widoczny. Pojawia się dopiero gdy klikniemy na „nie” kiedy aplikacja pyta nas, czy dany artykuł rozwiązał nasz problem. O ile w przypadku bieżących dostaw szybko dostaniemy wsparcie od supportu, to w innych kwestiach bywa z tym różnie. Lepiej uzbroić się w cierpliwość, bo czasem odpowiedź może pojawić się dopiero po kilku dniach.

Bolt Courier w kwestii supportu jest gdzieś pośrodku.

W przypadku bieżących zamówień, możemy liczyć na wsparcie nie tylko za pomocą chatu, ale dostępna jest także prośba o kontakt telefoniczny. Odpowiedź mogłaby pojawiać się jednak szybciej niż to jest obecnie. Oczywiście możemy liczyć, że nasza sprawa zostanie załatwiona na bieżąco, ale czasem trzeba poczekać kilka minut i kontakt z supportem może pojawić się gdy temat jest już nieaktualny. W innych sprawach kontaktujemy się podobnie jak w Uberze z poziomu działu pomocy. Szukamy danego tematu, a gdy odpowiedź opisana w danym artykule nas nie satysfakcjonuje klikamy na dole „Nie” i wtedy mamy dostępny przycisk „Porozmawiaj z nami”.

Tip

Oczywistym jest, że działy pomocy poszczególnych aplikacji nie są raczej w stanie opisać każdego problemu, na temat którego chcielibyśmy dostać informacje od aplikacji. Jeśli nie znajdziesz miejsca dotyczącego Twojego problemu, napisz z linku pod artykułem o podobnej tematyce. W takim przypadku w najgorszym przypadku Twoja sprawa zostanie przekazana do innego działu.

Reklamacje zarobków

Warte podkreślenia jest, że w przeciwieństwie do Bolt i Wolt w Uber Eats istnieje możliwość reklamacji opłaty z kurs. Nie jest to łatwe, wymaga wyliczenia prawidłowej kwoty, ale taka opcja jest. W Wolt przykładowo powiedzieliby Ci, że przecież widziałeś za ile jest dany kurs i skoro się na taką kwotę zgodziłeś to tyle dostaniesz i nie ma tu znaczenia, że wyliczenia jest błędne.

Czy Wolt nie zrzuca zbyt wiele spraw na support?

Na koniec jeszcze jedna kwestia, którą warto tu zauważyć. Wolt ma rzeczywiście świetny dział supportu. Warto jednak wspomnieć, że jest on bardziej obciążony niż analogiczne działy w Uberze i Bolcie. Staś na spotkaniach partnerskich wspominał, że pewne niekorzystne dla kurierów działania są po to by odciążyć support. Wystarczyłoby jednak dać kurierom możliwość samodzielnej zmiany pojazdu, czy też odpinania zamówień bezpośrednio w aplikacji – tak jak to robią Uber i Bolt, a z pewnością support nie musiałby na to tracić czasu.

Ocena

Wolt: 5/5
Bolt: 4/5
Uber: 2,5/5

Statystyki i kontrola zarobków

Nie jest może najważniejszy temat jeśli chodzi o aplikacje delivery, ale uważam że wbrew pozorom warto omówić i ocenić (choć nieco niżej) go oddzielnie. Dostęp do statystyk i informacji o naszych przejazdach daje nam możliwość analizy naszej pracy, a także kontroli zarobków.

Zdecydowanie najlepsze dane w tym temacie udostępnia nam Uber Driver.

W tej aplikacji mamy na bieżąco dostępną ogólną liczbę naszych kursów, procent akceptacji ze stu ostatnich dostaw, czy też procent pozytywnych ocen jakie dostajemy od klientów i restauracji. Po wykonaniu kursów tak jakby jubileuszowych (np. 1000, 1500 etc. dostajemy nawet od Uber maila z gratulacjami :)). Przede wszystkim jednak mamy bardzo szczegółowe statystyki odnośnie przejazdów. Statystyki posegregowano tygodniami, ale bez problemu możemy zajrzeć do historycznych danych z minionych okresów. W podsumowaniu znajdują się zarobione kwoty z rozbiciem na kwotę bazową, bonusy (mnożniki questy), napiwki i podatki. Pod tym hasłem ukrywa się podatek VAT, który Uber raczej niesłusznie pokazuje w zarobkach kuriera. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że questy w Uberze są pokazane bez VAT, więc od nich nie trzeba odejmować kwoty tej daniny. Od napiwków dla odmiany niestety tracimy Vat niejako podwójnie. Pisałem o tym w swoich raportach BUWoS na Facebooku.

W statystykach Ubera mamy również szczegółowe dane dotyczące konkretnych kursów. Widzimy skąd dokąd był kurs, oczywiście wraz z odległością za jaką zapłacił Uber. Mamy to też pokazane na mapie. W każdej dostawie mamy podaną zarobioną za nią kwotę z wyszczególnieniem wspominanych powyżej składowych. Co więcej, jeśli klient dał nam napiwek, dostajemy możliwość podziękowania za niego.

W Wolt Partner mamy aż 3 działy dotyczące statystyk

a mimo to dostajemy ledwie ułamek informacji, które przekazuje nam Uber. Najważniejszy jest chyba dział finanse, w którym znajdziemy zarobki z poszczególnych okresów rozliczeniowych. Mamy je podzielone na dni, a także możemy zobaczyć listę dostaw. Tu jednak widzimy tylko nazwę restauracji, dystans, godzinę i opłatę. Dwa pozostałe działy nazywają się…. „statystyki”. Jeden z nich pokazuje liczbę, procenty akceptacji i realizacji kursów w danym tygodniu. W drugim dostajemy podsumowanie dotychczasowych dostaw. Widzimy staty dzienne, ale możemy też przełączyć na tygodniowe, miesięczne, lub wybrać dowolny okres. Dzięki temu możemy sprawdzić podsumowanie kursów od początku korzystania z Wolt. Dane które są dostępne to liczba kursów, łączne zarobki i dystans. Ta ostatnia kwestia jest jednak mocno niedopracowana i nie należy brać jej na poważnie.

Statystyki w Bolt są przygotowane fatalnie.

W zakładce „Wyniki” jest zestawienie dzienne, które możemy zmienić na tygodniowe lub miesięczne. I tu podany jest procent akceptacji, liczba dostaw, przychody i pokonany dystans. Niestety nie ma danych archiwalnych, więc nie tylko nie sprawdzimy łącznych danych dla kursów jakie wykonaliśmy dla tej platformy, ale też nie mamy nawet dostępu do danych z ubiegłego tygodnia! W efekcie jeśli nie spisujemy ich sobie w niedzielę wieczorem, kontrola zarobków na Bolt jest bardzo utrudniona. W tej apce ma to szczególne znaczenie, bo kwota jaką dostajemy za kursy na estońskiej apce, zależy od danego partnera. Chodzi tu o podejście do Vatu. Evelstar od kwoty odejmuje całe 23% Vat. Większość Partnerów odejmuje tylko część Vatu – zwykle wychodzi od 0 do kilku procent. MB Partner natomiast wypłaca całą kwotę w oparciu o statystyki z apki. Szczegółowe wytłumaczenie znajdziecie w dziale BUWoS.

Poszczególne dostawy możemy sprawdzić w zakładce „Historia Dostaw”. Oprócz kwoty jaką zarobiliśmy mamy tam mniej lub bardziej nieistotne informacje takie jak wartość jedzenia, czy kwota jaką za dostawę zapłacił klient, a brakuje tak kluczowej liczby, jak dystans dostawy, czy adresy.

Ocena:
Uber 3/3
Wolt 2/3
Bolt 1/3

Stabilność appek


Czas przejść do bardzo istotnego, jeśli nie kluczowego elementu tego artykułu. Chciałoby się, żebym w ogóle nie musiał omawiać tego tematu. Firmy wydające fortuny na aplikacje i serwery powinny mieć soft działający jak należy. Niestety nie jest tak kolorowo. Na pochwalę zasługuje tylko Uber Driver, z którym zasadniczo nie ma większych problemów. Apka działa zwykle bez problemu nie tylko gdy mamy wygaszony ekran, ale nawet gdy sama jest dodatkowo w tle. Może się wygasić, ale dzieje się tak bardzo rzadko.

W Bolt Courier i Wolt Partner ciężko jest mówić o takim luksusie.

Niestety obydwie appki zwykle po kilku minutach z wygaszonym ekranem – nie mówiąc już o znajdowaniu się pod innymi apkami – zwyczajnie się wygaszają. W takiej sytuacji nie szukają już dla nas zamówień. Co gorsza, może się zdarzyć, że przy wyłączonym ekranie, ale jeszcze nie wygaszonej aplikacji Bolt i Wolt mają problem z powiadomieniem dźwiękowym o nowym zamówieniu. Albo wcale się ono nie pojawia, albo pojawia się za późno, żeby zamówienie przyjąć.

Cała masa błędów w Wolt

Dodatkowo Wolt Partner co jakiś czas boryka się z problemem „zamulającego znacznika kuriera”. Przykładowo gdy jedziemy samochodem, mamy ikonkę auta właśnie i to auto czasami jedzie po mapie znacznie wolniej niż my w rzeczywistości. Gdy dojedziemy już do celu musi on gonić naszą pozycję. Co jest najgorsze, to to że dopóki nie dogodni, nie da się na apce zrobić praktycznie nic! Na szczęście przynajmniej ten problem zdarza się już rzadziej niż kiedyś, niemniej wciąż występuje.

Do ogródka żenady stabilności niebieskiej appki można dodać też kamyczek w postaci częstych błędów lokalizacji. Są one tu szczególnie irytujące, gdyż w przeciwieństwie do Ubera i Bolta – Wolt nie pokazuje na bieżąco, czy mamy zasięg internetu. Szczytem wszystkiego są już błędy nie pozwalające wcisnąć rozpoczęcia lub zakończenia dostawy. Trzeba ten suwak używać po kilka – kilkanaście razy, a gdy to nie pomoże konieczny może być nawet kontakt z (obciążanym więc w koleiny sposób) supportem. Problemy te ciągną się już nie miesiącami, a latami. To wstyd, że tak wielka firma (a po wykupieniu przez DoorDash wręcz gigantyczna), nie może zainwestować w soft, który nie tylko będzie dobrze wyglądał, ale też dobrze działał.

Wszelkie problemy w rozmowach z pracownikami Wolt zwalane są na jakość naszych telefonów. Być może na najnowszych flagowcach rzeczywiście apka działa dobrze. Sęk w tym, że appki nie używają developerzy ani inni pracownicy biurowi Wolta. Partnera używają dostawcy, których w większości na takie telefony nie stać. Warto byłoby przygotowywać oprogramowanie tak, aby także gorsze aparaty sobie z nim radziły. Jak widać po Uber Driver jest to możliwe. Ta aplikacja jest nie tylko najbardziej rozbudowana, dająca najwięcej opcji, ale też działa z grubsza bezawaryjnie. Da się? Da się!

Ocena:
Uber 5/5
Bolt 2/5
Wolt 1/5

Na dziś to tyle

Czas zakończyć pierwszą część porównania. Za kilka dni możecie się spodziewać tekstu, w którym porównam Bolt Courier, Uber Driver i Wolt Partner pod względem tego na ile przyjazne są te appki dla kuriera podczas wykonywania zlecenia. Na koniec zliczymy też sobie punkty i zrobimy Ranking aplikacji dla dostawców jedzenia.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli moje teksty pomogły Ci, albo po prostu uważasz je za wartościowe, możesz wesprzeć mnie za pomocą powyższego guzika:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *