Wolt – sprzęt: Czym dostarczać jedzenie?
Ten szeroki temat rozpocząć należy od odpowiedzi na pytanie czym dostarczać jedzenie? Wolt przewiduje cztery rodzaje pojazdów, którymi dostarcza jedzenie ich kurier. Jest to samochód, skuter, rower, lub rower elektryczny. O ile Wolt wymaga aby korzystać z zadeklarowanego pojazdu, to jednak na ulicach da się spotkać również kurierów wykorzystujący taki sprzęt jak hulajnogi elektryczne, a nawet na elektryczny monocykl. Nie widziałem oficjalnych wytycznych, ale podejrzewam, że jeśli planujesz korzystać z tych „innych” pojazdów, powinieneś zadeklarować dostawy rowerem elektrycznym.
Wybór pojazdu przy rejestracji wpływa na to, jaki Wolt udostępni Ci sprzęt. Później za pomocą supportu możesz szybko zmieniać pojazd w zależności od potrzeb w danym momencie. W związku z tym, rejestracja na samochód ma sens tylko w przypadku, jeśli nie planujesz korzystać z innych rodzajów pojazdu. Wynika to z tego, że torby samochodowe w zasadzie nie nadają się do używania na rowerze, hulajnodze, czy monocyklu, a i na skuter są niewygodne. Tymczasem plecak rowerowy jest uniwersalny i sprawdzi się przy każdym pojeździe.
Warto w tym miejscu zauważyć, że Wolt płaci nieco więcej za dostawy skuterem lub samochodem niż rowerem. (Od listopada 2023 nie jest to już pewne, bo Wolt utajnił stawki, a co za tym idzie może zmieniać warunki bez informowania o tym). Szczegóły znajdziesz w artykule dotyczącym zarobków w Wolt. Różnicę w opłacie za kurs zwiększa też fakt, że kursy rowerowe są zwykle zdecydowanie krótsze niż samochodowe, czy skuterowe. Na rower rzadko dostaniesz kursy dłuższe niż niż 4km. Samochodem czy skuterem z kolei jest bardzo mała szansa na kursy krótsze niż 1km. Nierzadko za to do restauracji czy też klienta trzeba pojechać dalej niż 3-4km co przekłada się na całkiem wysoką opłatę za kurs.
Samochód
Wielu osobom samochód wydaje się najwygodniejszą i najlepszą opcją pracy jako dostawca jedzenia. Ma on oczywiście masę zalet. Przede wszystkim nic jak samochód, nie ochroni Cię przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Wiele osób powie, że dostarczanie samochodem jest mniej męczące fizycznie. Akurat z tym jest różnie. Nie zawsze zaparkujesz pod samą restauracją, albo domem klienta. Tak więc samochodem co prawda nie pedałujesz, ale na pewno chodzisz dużo więcej niż gdy dostarczasz rowerem.
Największym minusem oczywiście są koszty eksploatacyjne. Nawet jeśli masz ekonomiczny samochód, pamiętaj że największe spalanie jest podczas parkowania i wyparkowywania auta – a no cóż… dostarczanie jedzenia głównie do tego się sprowadza. Mój samochód pali średnio około 7,5l benzyny na 100km. Podczas dostaw jednak średnia to aż 9l. Trzeba też pamiętać, że ten styl jazdy nie jest zbyt „zdrowy” dla silnika. Dodatkowo znaczące jest też zużycie innych elementów eksploatacyjnych z hamulcami na czele.
Kolejnym problemem jest też parkowanie.
Oczywiście wszystko zależy od miasta, czy nawet dzielnicy w jakiej się poruszasz. Na pewno jednak pracując samochodem, nie raz będziesz narażony na stres z powodu braku miejsca do zostawienia auta, a także z obawy przed ewentualnym mandatem. Możesz być pewny, że nawet jeśli dogmatycznie przestrzegasz przepisów ruchu drogowego, pracując jako dostawca, szybko pogodzisz się z tym, że czasem trzeba będzie ten mandat zaryzykować.
Na pocieszenie powiem, że ja jeszcze nie dostałem 😉 Odnośnie łamania przepisów, mam wrażenie że Policja i Straż miejska mają do nas kurierów większą wyrozumiałość, niż do przeciętnego Kowalskiego. Wielu dostawców jedzenia nalepia na szybie kartkę „dostawca Wolt”, czy też innej aplikacji, licząc na to że „Pan Władza” im z tego powodu odpuści. Niemniej osobiście w strefach płatnego parkowania najczęściej decyduję się na opłacenie parkometru. Koszt parkowania w Warszawie to 0,50gr na 10 minut (zwykle tyle wystarcza). Mandat za „parkowanie bez biletu” to 250zł. Jak łatwo policzyć dopiero po 500 parkowaniach zwraca się koszt mandatu. Wolę nie ryzykować, korzystam z aplikacji MoBilet, w której płacę on-line. W razie potrzeby mogę też zdalnie przedłużyć postój.
Osobiście wykorzystuję samochód do dostaw wyłącznie gdy pada lub jest zbyt ślisko na rower.
Rower
Praca kuriera na rowerze jest bez wątpienia bardzo przyjemna. Nawet jeśli obawiasz się o swoją kondycję, pocieszę Cię, że ten temat z biegiem pracy szybko się poprawia. Oczywiście na początku warto uważać, żeby nie przesadzić. Czasem jedna godzina za dużo, może spowodować, że następnego dnia zostaniesz w domu. Jeśli nie jesteś rowerowym wyczynowcem nie szarżuj. Jedź z komfortową dla siebie prędkością. Jeśli Twoja średnia prędkość będzie wynosić 15 a nie 25km/h dojazd do celu zajmie Ci zaledwie kilka minut więcej.
Tak jak już wspomniałem Wolt przydziela rowerowi, krótsze trasy niż samochodom. W związku z tym średni czas dostawy rowerem jest raczej nieco krótszy niż samochodem. Pomijając samą odległość kursu jest jeszcze szereg czynników, które na to wpływają. Jadąc rowerem możesz zarobić sporo dystansu na skrótach. Nie musisz dojść do samochodu, gdyż rower masz zwykle pod punktem, możesz też przypiąć rower znacznie bliżej klienta, niż – w większości przypadków – byś zaparkował. Ponadto z każdym dniem pracy będziesz nabierać doświadczenia, które pozwoli skrócić Ci czas dostawy. Pola do poprawy jest dużo, od wyboru najszybszej trasy, po wybór najwygodniejszego miejsca do przypięcia roweru, czy też tego na które osiedle opłaca się rower wprowadzić, a na których lepiej zostawić za bramą.
Jaki rodzaj roweru wybrać?
Większość kurierów zapewne powie – taki na jakim ja jeżdżę 😉 Tak też i ja polecam MTB. Może i sylwetka jest w nieco mniej korzystnym położeniu niż na rowerach miejskich, a prędkość mniejsza niż na rowerze crossowym, ale za to szersze opony pozwalają pojechać w zdecydowanie trudniejszym terenie. Ostre koło i kolarzówki moim zdaniem z oczywistych względów nie nadają się do dostarczania jedzenia. Torba byłaby w położeniu zagrażającym przewożonemu jedzeniu. Niemniej słyszałem i o takich przypadkach, że ktoś korzystał z takiego roweru do dostaw.
Pozostają też rowery elektryczne, których silnik pozwala jechać Ci szybciej mniejszym nakładem sił. Problemem na pewno jest ich cena, kilkukrotnie wyższa niż przeciętnego, klasycznego roweru. Warto też zwrócić uwagę na zasięg sprzętu. Jeśli chcesz dostarczać 8 godzin musisz mieć baterie zabezpieczające Ci co najmniej 80km trasy, dla pewności raczej powinno być 100. Część użytkowników narzeka też na wagę takiego roweru, a musisz wiedzieć, że możliwość przeniesienia sprzętu przez jakąś przeszkodę, może Ci czasem zaoszczędzić ładnych parę minut i wiele metrów. Ostatnio sam przerzuciłem się ze zwykłego MTB na Kross Level Boost 1.0 i bardzo go sobie chwalę. Jest dosyć lekki jak na elektryka, ma niezłą baterię i silnik Shimano umieszczony centralnie.
Ubezpieczenie
Wybierając rower jako swój pojazd do dostaw warto zastanowić się nad ubezpieczeniem rowerzysty. Mam tu na myśli głównie ubezpieczenie OC. Dostarczając jedzenie na rowerze szybko zorientujesz się, że jesteśmy nieco bardziej narażeni na wypadki niż zwykli użytkownicy roweru. Po pierwsze podczas dostarczania najczęściej spieszymy się, po drugie często jesteśmy skupieni na innych rzeczach, niż akurat jazda rowerem. Zamiast patrzeć na drogę często szukamy miejsca docelowego (numeru domu, klatki), patrzymy na GPS, czy nawet przyjmujemy nowe zlecenia. Jedna sprawa to, że krzywda może stać się nam, druga to, że to my możemy uszkodzić innego uczestnika ruchu, lub jego pojazd. W takim przypadku grozi nam płacenie odszkodowania. Niektóre firmy oferują ubezpieczenie na takie zdarzenia. Możesz zapoznać się ze szczegółami korzystając z wyszukiwarki. (kliknij baner Punkta i wtedy pojawi Ci się wyszukiwarka dla ubezpieczenia rowerowego)
Skuter
No cóż, tu za dużo powiedzieć nie mogę. Nie tylko nigdy nie dostarczałem skuterem, ale nawet na nim nie jeździłem. Niemniej na zdrowy rozum, skuter wydaje się być najkorzystniejszym pojazdem w tym fachu. Na skuterze jedziesz dużo szybciej niż rowerem, a parkujesz dużo łatwiej niż samochodem i za darmo. Oczywiście musisz wydać jakąś kwotę na paliwo, albo prąd, ale są to kwoty wyraźnie mniejsze niż podczas jazdy samochodem.
Sprzęt, który otrzymasz od Wolt.
Wolt wymaga aby jego kurierzy zaopatrzeni byli w torby termiczne. Jeśli przyjdziesz do restauracji bez takiego sprzętu, restauracja ma prawo nie wydać Ci zamówienia. Nie ma natomiast żadnych wymogów jaka ta torba ma być. Nie musi to też być torba oznaczona logiem Wolta. Możesz korzystać z torby bez żadnego oznaczenia, a nawet torby od konkurencji. Niemniej przy podpisywaniu umowy możesz pobrać od Wolt sprzęt z ich oznaczeniami. Sprzęt ten zostanie Ci przysłany do domu, lub możesz odebrać go z magazynu, jeśli taki w Twoim mieście funkcjonuje. Za wydany przez Wolt sprzęt zapłacisz 150zł kaucji, która jest pobierana z pierwszych kursów. Na koniec współpracy możesz sprzęt zwrócić i odzyskać te pieniądze.
Po Podpisaniu Umowy otrzymasz:
Dwie torby samochodowe (mniejszą i większą) plus podgrzewaną płytę – jeśli podpisałeś umowę jako dostawca samochodowy.
Plecak rowerowy – jeśli zapisałeś się jako dostawca rowerowy, lub skuterowy. Jest to popularny plecak teleskopowy, lub kostka. Niestety „teleskop” Wolta jest przekombinowany i mocno niepraktyczny.
Po wykonaniu 100 kursów
Możesz dodatkowo otrzymać ubrania:
kurtkę przeciwdeszczową
- kamizelkę (bluzę) na sezon przejściowy
- spodnie przeciwdeszczowe
- koszulkę szybkoschnącą
- czapkę zimową lub z daszkiem
Po wykonaniu 450 dostaw
Możesz dodatkowo poprosić o profesjonalną koszulkę kolarską.
Ogólniej o ubiorze
Najogólniej rzecz biorąc ubieraj się wygodnie. Nikt od kuriera nie oczekuje wielkiej elegancji, a jednak jest to praca, w której przez parę godzin jesteś przeważnie w ruchu. Wolt nie wymaga, żebyś zakładał ich firmowe ciuchy, ale na pewno ułatwiają one nieco dostawy. Dzięki nim łatwiej zidentyfikować Ciebie jako kuriera Wolt zarówno w restauracjach, jak i u klienta. Jest to szczególnie przydatne podczas dostaw, gdzie odbiór następuje na zewnątrz lub w holu wielkiego biurowca.
Jeśli planujesz dostarczać jedzenie na rowerze, to w słoneczne dni KONIECZNIE zadbaj o nakrycie głowy. Praca kuriera jest angażująca. Czas zwykle leci szybko i łatwo nie zauważyć, że coś jest nie tak. Parę godzin na słońcu może skutkować udarem słonecznym. Na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że sam otarłem się o udar, a na fatalne samopoczucie zwróciłem uwagę dopiero w domu. Przeczytasz o tym więcej w tekście, który kiedyś napisałem.
W chłodniejsze dni natomiast nie przesadzaj z grubością ubrań. Pracując intensywnie nie zmarzniesz, ale też nie spocisz się przesadnie. Kiedy na dworze temperatura wynosi kilka stopni, w zupełności wystarczy ci koszulka termoaktywna, cienka bluza i sportowa lekka kurtka. W okolicach zera warto pomyśleć o kalesonach;) Oczywiście do tego załóż nie za grubą czapkę, najlepiej dedykowaną do sportu. Warto zaopatrzyć się też w rękawiczki rowerowe z długimi palcami. Zanim je kupisz przymierz i sprawdź, czy w danych rękawiczkach da się obsługiwać ekran smartfona. Ja używam Shimano Early Winter i sprawdzają się super. O tym natomiast przeczytasz w tym artykule.
Inne
Telefon
Oczywiście do obsługi aplikacji konieczny jest smartfon. Dobrze, żeby miał wydajny GPS i pojemną baterię. Na pewno warto też żeby był solidnie zabezpieczony w razie upadku. Aplikacje dostawcze zużywają sporo energii w telefonie. Warto zmniejszyć sobie jasność ekranu, ale jeśli planujesz pojeździć dłużej niż 6 godzin, musisz mieć powerbank, drugi telefon, lub chociażby kabel do ładowania. Warto mieć też porządny uchwyt na którym zamieścisz telefon. Niezależnie od tego czym będziesz dostarczać jedzenie – zawsze lepiej mieć ekran z trasą na wierzchu. Oczywiście im lepiej znasz topografię, tym łatwiej poradzisz sobie bez tego.
Zapięcie rowerowe
W zdecydowanej większości przypadków będziesz opuszczać rower tylko na kilka minut. Ryzyko, że ktoś Ci go ukradnie (o ile będzie jakkolwiek zabezpieczony) jest bardzo małe. Polecam więc zapięcia, które będą przede wszystkim: łatwo się rozkładać i składać, będą wygodne w transporcie i nie będą za ciężkie. Osobiście korzystam z zapięcia składanego Abus. Na pewno ma sporo zalet, choć mogłoby być nieco dłuższe.
Czytaj także
- Jak zostać kurierem dostawcą Wolt
- Jaki sprzęt powinien mieć dostawca Wolt
- Dostawa krok po kroku
- Jak działa algorytm przydzielania zamówień
- Zarobki w Wolt
Reklamy i polecenia
Na przygotowanie tej strony poświęciłem i dalej poświęcam bardzo dużo czasu. Dodatkowo co roku muszę zapłacić za wynajęcie serwera, domenę i certyfikat. W związku z tym na stronie znajdziecie czasem reklamy i linki afiliacyjne. Starałem się dobierać je tak, aby były zgodne z tematem jaki poruszam. Najczęściej zresztą są to odnośniki do Ceneo, które bardzo sobie cenię przy szukaniu przedmiotów, które chcę kupić. Wyszukiwania do linków często tworzyłem tak, aby pokazywała się lista przedmiotów z parametrami, jakie powinny mieć do naszej pracy. Na przykład hulajnogi elektryczne będą się wyświetlać takie, które mają minimum 60km zasięgu. W innych przypadkach szukałem fajnych okazji i przecen.
Jeśli sam tworzysz treści w Internecie, być może będziesz zainteresowany dorobieniem trochę za pomocą programu partnerskiego Ceneo.